Nadwrażliwość na ukąszenia owadów
Nadwrażliwość na ukąszenia owadów to najpowszechniej występująca alergiczna choroba skóry u koni. Objawy, najczęściej świąd i grudkowate zmiany skórne, pojawiają się w naszym klimacie cyklicznie w ciągu roku, w okresie aktywności owadów i dotyczą zazwyczaj rzepa ogonowego, grzywy, spodu brzucha, ale także wnętrza uszu, przedpiersia, kończyn, czy okolicy podżuchwowej. Choroba ma swój początek zazwyczaj u zwierząt 3-4 letnich, u których od wiosny do jesieni właściciele obserwują wycieranie ogona, grzywy, okopywanie brzucha zadnimi kończynami, grudki, łuski i strupki na powierzchni skóry. Niestety obserwuje się tendencję do zaostrzanie się objawów i wcześniejszego ich pojawiania w kolejnych latach życia konia. Alergia często utrudnia lub wręcz uniemożliwia pracę na wolnym powietrzu, padokowanie, czy utrzymanie w dobrej kondycji.
O walce z owadami każdy właściciel nadwrażliwego wierzchowca może napisać doktorat, niemniej warto wspomnieć o kilku faktach:
- Derki siatkowe odwzorowujące umaszczenie zebr, czyli czarno-białe pasy, są mniej atrakcyjne dla insektów ze względu na efekt optyczny.
- Konie kare i skarogniade są bardziej narażone na ukąszenia, co wiąże się z percepcją owada – są dla niego bardziej dostrzegalne, niż konie siwe.
- Bezpieczniejszą alternatywą czosnku w suplementacji diety są kwasy tłuszczowe – omega-3, omega-6 oraz kwas gamma-linolenowy. Mechanizm ich działania nie polega na odstraszaniu owadów, a na wspomaganiu regeneracji i prawidłowego funkcjonowania skóry w stanach alergicznych.
- U koni z genetycznie większym zapotrzebowaniem na mikroelementy (np. koni fryzyjskich, luzytańskich, tinkerów, kucy islandzkich) lub zmniejszonym zapotrzebowaniem na węglowodany, błędy dietetyczne nasilają objawy nadwrażliwości.
- Preparaty odstraszające owady typu spot-on najkorzystniej jest stosować jeszcze zanim pojawi się problem.
- Zmiany środowiska, mające na celu redukcję populacji insektów dają nieraz zaskakująco dobre efekty. Warto pomyśleć o likwidacji z otoczenia konia gęstych zarośli czy stojącej wody.
Niestety często nasilenie objawów jest tak duże, że konieczne jest farmakologiczne wsparcie. Warto wziąć wówczas pod uwagę możliwość odczulania w oparciu o wyniki badań laboratoryjnych krwi i identyfikację konkretnego alergenu.
Ciekawostką może być fakt, że niektóre konie wycieraniem ogona manifestują kiepską higienę okolic krocza, wymienia, a przede wszystkim puzdra. Zalegający kurz, bud i pot nie tylko bywa przyczyną dyskomfortu, stanowi pożywkę dla bakterii i grzybów, ale przede wszystkim, zgodnie z najnowszymi badaniami, przyczynia się do powstawania zmian nowotworowych. Smegma, naturalna wydzielina worka napletkowego, jest uważana za czynnik rakotwórczy w powstawaniu raka płaskonabłonkowego prącia, trzeciego w kolejności występowania nowotworu u koni. Mając na uwadze komfort i bezpieczeństwo zwierzęcia, warto przyzwyczaić je do zabiegów higienicznych również tak newralgicznych okolic ciała.