Bez względu na to, kto zleca wykonanie tak zwanego TUV (sprzedający, kupujący, czy właściciel konia) składa się ono z kilku zasadniczych części.

Istotną, a niestety nadal często pomijaną jest kontrola radiologiczna konia, czyli przeglądowe zdjęcia RTG. Wykonuje się kilkanaście standardowych projekcji (zazwyczaj 12-18), które w miarę potrzeby uzupełnia się o zdjęcia nadprogramowe, nastawione za zobrazowanie konkretnej zmiany. Każdą z ocenianych struktur klasyfikuje się w skali I-IV, co w mojej opinii bywa problematyczne i „krzywdzące dla konia”, gdyż cała gama odstępstw od normy musi zmieścić się pomiędzy wzorcem (I w skali), a inwalidztwem (IV w skali). Ponadto wiele różniących się od siebie zmian klasyfikowanych jest w jednym przedziale, mimo że niektóre z nich leczy się z dobrym efektem, a inne skazują konia na dożywotni dyskomfort. Z tego względu konieczna jest dobra komunikacja pomiędzy lekarzem, a zleceniodawcą, aby wszystko co nie jest czarno-białe było omówione i zrozumiałe.

Na podstawie oceny zdjęć rentgenowskich można wyrokować o dalszej przyszłości konia – jego użytkowej przydatności w konkretnej dyscyplinie i nasileniu treningu, ryzyku pogorszenia stanu zdrowia, narażenia na kontuzję i wielu innych. Przeglądowe badanie radiologiczne w największym stopniu nastawione jest na wykluczenie takich zmian jak czipy, cysty, ubytki i przebudowa tkanki kostnej, ale również ocenę geometrii kończyny.

Należy zdać sobie sprawę, że wiele zmian, które w dniu badania nie dają objawów klinicznych, może zacząć sprawiać kłopoty w przyszłości, a część z nich, odpowiednio wcześnie rozpoznana i potraktowana, nigdy nie będzie powodem przerwy w pracy. Z tego względu warto od czasu do czasu, nawet nie planując sprzedaży konia, poddać go przeglądowemu badaniu – ocenić stan stawów, przekonać się o obecności zwapnień w początkowym okresie ich powstawania, sprawdzić adekwatność podkucia. Zwłaszcza jeśli koń poddany jest znacznym obciążeniom, zaczyna pracę lub zwiększa jej intensywność, ma ponad 10 lat bądź pozostaje w treningu od dłuższego czasu.

Radiografia cyfrowa umożliwia wykonanie wysokiej jakości zdjęć RTG w stajni, a system bezpośredni (tzw. DR) pozwala na obejrzenie zdjęcia na monitorze komputera bezpośrednio po jego zrobieniu, bez konieczności sczytywania kasety/detektora. W naszym przypadku od „pstryknięcia” lampy, do otrzymania zdjęcia upływa mniej niż 5 sekund, co znacznie usprawnia pracę, a kompletny TUV jest możliwy do wykonania w dosłownie pół godziny, oczywiście o ile pacjent nie ma innych planów.

Na zdjęciu białą strzałką zaznaczono zwapnienie więzadła skośnego trzeszczki pęcinowej, które u tego pacjenta nie daje objawów klinicznych. Znalezienie takiej zmiany umożliwia podjęcie decyzji o odpowiednim podkuciu, rezygnację z używania karuzeli oraz uświadamia o ryzyku poruszania się po nieodpowiednim podłożu. Świadomość właściciela i odpowiednie postępowanie pozwala więc chronić konia przed konsekwencjami zwapnienia i często nie dopuścić do pojawienia się kulawizny.

front-foot-dlpmo-2017-05-02-20_45_58-794